Jest tak gorące, że nie mogliśmy zostać w domu. Kocham lato mimo że tak dużo ludzi wciąż narzeka na zbyt wysokie temperatury (36^C). Nie rozumiem… raz narzekają na ciągłe deszcze teraz na zbyt dużo słońca… jak tu wszystkim dogodzić…???
Poza tym mam ogromny problem z fotografem… nikt nie chce robić mi zdjęć… nawet mój chłopak mówi że ma już dość… muszę pomyśleć i w jakiś sposób temu zaradzić...
Ubrałam kolorowe ubrania i moje nowe szorty w kropeczki:) które są po prostu idealne na tak upalne dni jak dzisiejszy:)*
Today I went with my boyfriend and dog into the park in my city.
It's so hot that we just couldn't stayed in home. I love summer even though people still complain about too high temperature (36^C). I don't get it… once complain about rain and now about too much sun… How to please everyone…???
Expect that I have huge problem with my photographer… nobody wants to take me a photos… even my boyfriend says that he has fed enough… I must thinking about remedy this in some way
I was wearing colorful clothes and me new shorts with dots:) which are the best for that hot day like today

chciałabym Wam przedstawić mojego chłopaka - Marcina:):):)
I want to introduce you my boyfriend - Martin:):)

i teraz mojego kochanego pieska - Duffy'ego
and now my lovely dog - Duffy









T-shirt H&M
spodenki/ shorts Bereshka
trampki/sneakers H&M
okulary/ sunglasses H&M
świetne piżamowe spodenki :D
OdpowiedzUsuńChłopaka to musisz w jakiś sposób przekupić, żeby robienie zdjęć sprawiało mu przyjemność;D Ślicznego masz yorusia, ile ma lat? Też miałam takiego pieska, najukochańszego na Świecie:) Niestety, umarł 2 miesiące temu...
OdpowiedzUsuńNo i tak jak napisałam w mailu- powodzenia z nowym blogiem:)
Monika z J'adore Fashion
wierz mi... używałam już różnych sposobów, ciężki z niego materiał na fotografa po prostu, choć kilka zdjęć czasami uda mi się wydusić:):) hahaha.
OdpowiedzUsuńDuffy za równo tydzień skończy roczek, więc jeszcze niezły "rojber" z niego jest, ale kocham go najbardziej na świecie i już nie wyobrażam sobie pustego domu. Szczerze współczuję, bo wiem co czujesz, ja 2 lata temu tez pożegnałam pieska.